Losy książki Artura Domosławskiego pokazują, jak sam lęk przed procesem coraz mocniej zaczyna dławić wolność słowa

 

Świat Książki będzie wydawał okrojoną wersję biografii „Kapuściński non-fiction” pióra Artura Domosławskiego. Ugoda, jaką wydawnictwo zawarło z Alicją Kapuścińską, wdową po pisarzu, zawiera zapis, według którego z publikowanej w przyszłości książki znikną cztery rozdziały. Od chwili ukazania się biografii budziły one sprzeciw wdowy, ponieważ opisywały ciemną stronę życia pisarza. Analogiczne porozumienie wydawca ma podpisać – według Domosławskiego – z córką Kapuścińskiego, Rene Maisner.

 

Ugoda z Kapuścińską została zawarta bez zgody autora, a nawet bez żadnych konsultacji z nim.

 

Z ostrożnością do publikowania nawet prawdziwych informacji podchodzą też administratorzy poważnych portali internetowych. Strach przed procesem i jego kosztami jako forma autocenzury. To skutki anachronicznego artykułu 212 kk. Artykuł ten nie zostanie zniesiony.

 

Więcej. Policja i prokuratura będą ścigać duchownych za treści głoszone w czasie kazań. Księża też obawiają się głosić prawdy. Bo może to narazić ichna proces i odszkodowanie. Nie bali się Chrystus i Jerzy Popiełuszko. Nie lękajmy się. Chyba że mamy spory majątek do stracenia.

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.