Białostoczanie chcący żyć w Białymstoku prowadząc działalność gospodarczą niezależną od obcych sieci handlowych mają coraz mniej możliwości.

Od lat systematycznie niszczy się skupiska białostockich przedsiębiorców realnych płatników podatku. Ich miejsce zajmują spółki z obcym kapitałem oraz podmioty z siedzibami poza Białymstokiem, niepłacące podatków do białostockich urzędów skarbowych.

Istniejące jeszcze rodzime działalności funkcjonują w nieruchomościach na najmie albo w wieczystym użytkowaniu, więc nie mają żadnych perspektyw na rozwój.

Ponadto, by wybić białostoczanom z głów pomysły ewentualnego prowadzenia działalności gospodarczej i traktowania Białegostoku jako domu i stabilnego miejsca na przyszłość, grupy interesów reglamentują powstawanie zabudowy do działalności gospodarczej.

Obecnie nie ma najmniejszych szans na budowę przy współpracy administracji Truskolaskiego  polskich centrów handlowych opartych na własności ani nawet pojedynczych lokali dostępnych finansowo dla białostoczan.

Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że prowadzona polityka gospodarcza ma na celu zmiany ekonomiczno-demograficzne w Białymstoku. Bo czy w obiektywnym interesie miasta leży zmuszanie młodego pokolenia do emigracji zarobkowej? Preferowanie obcego kapitału kosztem uszczuplania wpływów podatkowych? Blokowanie białostoczanom rozwoju wieczystym użytkowaniem, czy warunkowe tolerowanie ich aktywności – ale tylko w oparciu o najem? Czemu ma to służyć? Kto obsłuży spłatę zadłużenia miasta, gdy nie będzie realnych płatników podatku?


Zobacz:

Mija już prawie rok od złożenia wniosku do Rady Miejskiej o likwidację wieczystego użytkowania. Wniosek pozostaje bez odpowiedzi >>

Lokal 134,44 m2 za 1,637 mln zł zobacz astronomiczne ceny lokali do działalności gospodarczej >>

 

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.