Białostocki Sąd Rejonowy (nadzór nad postępowaniami przygotowawczymi) nie uwzględnił zażaleń mieszkańców Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej na prokuratorskie odmowy postępowania w związku nieprawidłowym rozliczeniem kosztów ciepłej wody.

Według relacji sąd zasłonił się twierdzeniem, że sprawa jest typowo cywilna i mieszkańcy sami powinni kierować powództwa o unieważnienie rozliczeń. Sąd nie odniósł się do kwestii rozmiaru społecznej szkodliwości rozliczeń pozaustawowych mimo że prokuratura posiada pion cywilny do reprezentacji pokrzywdzonych w przypadkach naruszeń prawa na dużą skalę.

Powstaje pytanie co muszą zrobić prezesi tej czy innej spółdzielni by prokuratura udzieliła ochrony pokrzywdzonym? Czy mieszkanką musi być sama Ewa Łętowska, jak w ŚSM w Warszawie, by prokuratura prowadziła czynności?

Mimo że dokonują się zmiany na terenie Polski, to w Białymstoku nadal obowiązują standardy III RP. Ludność spółdzielni to społeczność oddana pod prywatny zarząd grup interesów, wciąż nierówna z innymi grupami społecznymi i niezasługująca na konstytucyjne prawo do ochrony.

 

 

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.