Tym razem członkowie zarządu spółdzielni w Sokółce skierowali do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko mieszkańcowi SM stawiając mu zarzut zniesławienia w pismach kierowanych do organów SM. Aktywnego społecznie spółdzielcę oskarżono, że treści pism poniżyły członków zarządu w opinii publicznej.... choć były kierowane bezpośrednio do organów: zarządu i rady nadzorczej.

Sprawa ta jest bardzo podobna do procesów z art. 212 kk w Hajnówce. Tam również oskarżono o rzekome zniesławienie spółdzielcę kontrolującego termomodernizację bloków, wskazując jako dowód pisma kierowane do organów spółdzielni (domagał się poprawiania robót). Jednak po niezwykle zażartym procesie prawomocnie uniewinniono Tadeusza Mróz. Próba wytoczenia drugiego procesu karnego od razu zakończyła się umorzeniem postępowania.

Działając w interesie publicznym włączyliśmy się do tamtych postępowań. Będziemy również obserwować ewentualny proces w Sokółce. W sprawie został złożony wniosek o umorzenie postępowania w związku z oczywistą bezpodstawnością oskarżenia. Nie może być mowy o zniesławieniu w opinii publicznej w przypadku skierowania pisma do organu zobowiązanego z mocy ustawy do zajmowania się sprawami spółdzielni.

Ponadto nie jest przestępstwem wyrażenie krytycznej opinii. Co do zasady opinie nie mogą być też wartościowane w kategoriach prawda/fałsz, a więc interpretowane jako ewentualne pomówienie.

Artykuł 212 kk wciąż jest ponurą ikoną III RP i swoistym następcą prawnym instytucji cenzury z okresu PRL. Jego obecne brzmienie pozwala na wytoczenie procesu karnego właściwie za każdą wypowiedź, bowiem nieograniczone możliwości w tym zakresie daje sprytna formuła "właściwości... które mogą poniżyć.... w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania". Użyty tryb przypuszczający pozwala na całkowicie dowolne interpretacje przy orzekaniu. W związku z tak specyficzną formułą w procesie z art. 212 kk to oskarżony musi udowodnić, że jest niewinny, co staje się często niewykonalne, gdy za przestępstwo uznaje się np. wygłoszenie krytycznej opinii  w rodzaju "nieudacznik piastujący dobrze opłacane stanowisko".

Prezesi spółdzielni chętnie sięgają po art. 212 kk, bo oskarżenie opiera się na złożeniu często subiektywnego oświadczenia, że doszło do zniesławienia. Tryb ten jest bardzo wygodny w porównaniu do postępowania cywilnego o naruszenie dóbr osobistych (art. 24 kc), w którym trzeba udowodnić tezy powództwa.

Reklama

 

Art. 212 kk w obecnym brzmieniu jest zaprzeczeniem standardów praworządnego państwa i zasad wolności słowa. Mimo podejmowanych akcji społecznych o zniesienie lub modyfikację art. 212 kk (np. kampania "Wykresl212kk.pl" prowadzona przez Helsińską Fundację Praw Człowieka) za utrzymaniem art. 212 kk wciąż opowiadają się politycy upatrujący w nim jeden z ważnych instrumentów sprawowania władzy i kontroli aktywności społecznej.




Stanisław Bartnik





Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.