"Prowodyrem" kombatantów nazywa Andrzej Kłopotowski z "Gazety Wyborczej" Tadeusza Waśniewskiego ze Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego. Co tak bulwersuje redaktora? Zawieszenie hasła "Bóg Honor Ojczyzna" czy umorzenie przez prokuraturę śledztwa w tej sprawie? Zapewne jedno i drugie.


http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,14209033,Wiatrakowa_wojna_z__Bogiem____Honorem__i__Ojczyzna_.html#TRLokBialTxt


Informacje o  Tadeuszu Waśniewskim w Encyklopedii Solidarności.


Używanie takich epitetów jak "prowodyr" w stosunku do więźnia stalinowskich kazamatów wyklucza Andrzeja Kłopotowskiego z kręgu kultury polskiej. Polskojęzyczny dziennikarz gazety tubylczej nie należy do naszej wspólnoty etycznej.


Jeżeli kombatanci posiadają prowodyrów (a to określenie kryminalisty), kimże są oni sami, że prowodyrowi ulegają? Zbirami? Taka jest mentalność i niedopowiedzenie Kłopotowskiego. I hańba mu za to.